"Wiało tak, że trudno było utrzymać pion". VII Hyundai ultraMaraton Bieszczadzki
Opublikowane w ndz., 13/10/2019 - 19:41
Słowa 34-letniej biegaczki z Dęblina potwierdzili najszybsi panowie. – Widać było może na 2 metry, co chwila gubiliśmy przez to ścieżkę – mówił Paweł Dybek, który zajął drugie miejsce. – Długo mieliśmy fatalną widoczność, mniej więcej od drugiego przebiegnięcia przez Roztoki do Wetliny. Musieliśmy znacznie zwolnić tempo biegu i stracili sporo czasu – wtórował mu Michał Sedlak.

Nie przeszkodziło to zwycięzcy doskonale wycyrklować swego czasu na mecie. Pokonał 90 km w 9 i pół godziny (9:32:28). – Celowałem w taki wynik – przyznał Sedlak po biegu. Odskoczył rywalom po 30 kilometrze i do końca pilnował tempa, bo... – Pilnowałem wypracowanej przewagi, bo za mną był Paweł Dybek, a gdyby tylko poczuł, że się zbliża, to na pewno by mnie „łyknął”. Już nie raz tak zrobił – relacjonował ze śmiechem Michał Sedlak.
Jak się jednak okazało, Dybek przez większośc dystansu biegł ze skręconym stawem skokowym. I to naweł dwukrotnie! – Pierwszy raz na 20 kilometrze. Odskoczyli mi wtedy koledzy, z którymi prowadziliśmy bieg. Zacząłem więc ich gonić i... skręciłem kostkę po raz drugi! – opowiadał pokazując opuchniętą nogę.

Mimo to zawodnik Salomon Suunto Teamu przypuścił na końcówce brawurowy atak na drugie miejsce. – Jakieś 8 kilometrów przed metą dowiedziałem się, że Piotr Choroś jest przede mną tylko o 3 minuty. Ruszyłem, ile fabryka dała, wiedziałem, że mogę go dogonić! – relacjonował. Dybek dopędził i wyprzedził Piotra na ostatnim zbiegu, na mecie w Cisnej zameldował się niespełna minutę przed biegaczem z podlubelskich Niemiec.

Wśród faworytów upatrywaliśmy także arcyultrasa spod Babiej Góry, czyli Romana Ficka, który półtora miesiąca temu przebiegł ponad 2000 kilometrów Łukiem Karpat. – Zobaczymy jak udało mi się zregenerować – powiedział nam w drodze po numer startowy. Okazało się, że nogi jeszcze potrzebują odpoczynku. Roman opuścił bieszczadzką trasę po przebiegnięciu 60 km, choć tam, na punkcie w Wetlinie, zajmował wysokie czwarte miejsce. (czytaj dalej)

