Klimat dla twórców...
Klimat, który sprzyja tworzeniu...
Beskid Sądecki o każdej porze roku piękny - wiosną niecierpliwy, pełen budzącej się przyrody o niespotykanym nigdzie indziej kolorze zieleni. Latem zdumiewający kolorytem dojrzałych traw i polnych kwiatów porastających niezliczoną ilość polan i łąk.
Jesienią zachwycający szeroką paletą barw, otulony porannymi mgłami, spowity babim latem. Zimą zaskakujący - okryty niczym kołderką, puchem świeżego śniegu o niespotykanych odcieniach bieli.
I właśnie w jednej z dolin Beskidu Sądeckiego u podnóża Jaworzyny rozsiadła się Krynica-Zdrój - uzdrowisko, do którego od ponad 200 lat przybywają kuracjusze po zdrowie. Artyści - malarze, rzeźbiarze i poeci szukają w tym magicznym miejscu, natchnienia do pracy twórczej. W Krynicy-Zdroju bywali m.in. Józef Ignacy Kraszewski, Henryk Sienkiewicz, Jan Matejko, Artur Grottger, Aleksander Fredro, Adam Asnyk, Helena Modrzejewska, Tadeusz Boy-Żeleński, Hanka Ordonówna, Julian Tuwim, Jan Kiepura. Tutaj żył i tworzył Nikifor zwany Matejką Krynickim - malarz prymitywista, który obok Jana Kiepury jest krynicką postacią najbardziej znaną w świecie. Ci, którzy tu raz zawitali - wracają, często zostają na dłużej, uważając, że to magiczne miejsce wyzwala pokłady wyobraźni, sprzyja pracy twórczej. Sztuka i poezja lubi krynicką jesień z mżawkami, łąki i nastrojowe wschody i zachody słońca, pagóry Beskidu porośnięte dostojnymi bukami z mnogością strumieni, kawiarniane stoliki i to coś bliżej nieokreślone, ulotne... .
Artyści kochają Krynicę-Zdrój prawdziwą, w której czas trochę się zatrzymał, z zabytkową architekturą, z wykuszami, gankami, wieżyczkami, z urokliwymi drewnianymi cerkiewkami pokrytymi gontem i przydrożnymi kapliczkami, z pięknymi jeszcze dziewiczymi miejscami do spacerów i ze starymi melodiami rozbrzmiewającymi z muszli koncertowej na krynickim Deptaku. Powszechnie wiadomo, że Krynicę-Zdrój od dawna upatrzyli sobie malarze z różnych miejsc Polski oraz kolekcjonerzy sztuki, którzy przyjeżdżają pod Górę Parkową aby coś niezwykłego dla siebie ?upolować".
W Krynicy-Zdroju jest też miejsce niepowtarzalne, niezwykłe, stworzone przez klimat i specyficzną atmosferę sprawiającą, że Ci którzy tutaj trafią a mają choć trochę wrażliwości czują się jak u siebie. Miasto dba o to miejsce, miejsce refleksji, spotkań ze sztuką i poezją. Galeria ?Pod Kasztanem" bo o niej mowa, skupia krynickich artystów, którzy pod Górą Parkową są od zawsze, bo jest to ich miejsce na Ziemi. Na stałe wpisali się w krajobraz kulturalny Uzdrowiska mając niepodważalny wpływ na koloryt i klimat krynickiego kurortu.
Grażyna Petryszak

