10. Bieg Wegański - najlepszy, z rekordem frekwencji i "roślinną" olimpijką [ZDJĘCIA]
Opublikowane w ndz., 19/05/2019 - 21:23
Bieg Wegański to nie tylko sport i rywalizacja, nie tylko prezentacja roślinnej diety i stylu życia. Być weganinem to być przyjacielem przyrody i zwierząt, bo przecież rezygnacja z żywności pochodzącej od zwierząt jest często spowodowana sprzeciwem wobec ich wykorzystywania przez człowieka. Bieg Wegański promuje zatem adopcję bezdomnych zwierząt, wolontariusze schroniska na warszawskim Paluchu przyprowadzają na imprezę czworonożnych podopiecznych i startują z nimi w specjalnej konkurencji – Biegu z Psem na dystansie 5 kilometrów, rywalizując oczywiście ze zwierzakami, które szczęśliwie dom swój posiadają.

Duże wrażenie na biegaczach i kibicach zrobił zwycięzca tej konkurencji. Stefan Wnorowski z Konstancina-Jeziorny i jego wyżlica węgierska Nela wygrali po raz drugi z rzędu przebiegając „piątkę” w czasie 17 i pół minuty. Na mecie Stefan powiedział, że… to był bardzo wolny bieg! – Nie „podeszła” nam dzisiaj pogoda, jest parno, duszno, Nela też się nie najlepiej czuję w takiej aurze. Ale jest fantastycznie, uwielbiamy tę imprezę i jej klimat! – mówił na mecie jeden z najlepszych polskich zawodników biegających z psem, mistrz Polski w canicrossie ii reprezentant kraju na mistrzostwa Europy i świata. Na podium pojawił się nie tylko z Nelą, ale i ze swym drugim super szybkim psem Allaną, wyżlicą tym razem niemiecką. – Allana brała dzisiaj udział tylko w rozgrzewce – wyjaśnił. – Nie wyobrażacie sobie, jak niesamowitą frajdą jest bieg z dwoma psami, To nie bieganie, to wręcz latanie – zachwycał się uprawianym przez siebie sportem.

10 Bieg Wegański miał po raz kolejny wymiar międzynarodowy. Do Warszawy przyjechała m. in. mocna grupa biegających roślinożerców Vegan Power Team z Rzymu, a jeden z nich, Antonio Di Manno zajął drugie miejsce w półmaratonie w czasie 1:30:22.
Gość z Italii o minutę przegrał tylko z Jarosławem Rynkiewiczem, który choć bardzo spieszył się na lotnisko, na samolot do Szczecina, gdzie mieszka, znalazł czas, by ze sceny zachwycić się pięknem warszawskiego Żoliborza, nie tylko nadwiślańskimi ścieżkami, po których biegał w niedzielę, ale też ulicami i architekturą dzielnicy, po której miał okazję spacerować dzień wcześniej.

Biegowi Wegańskiemu towarzyszymy od lat, Festiwal Biegowy jest na tej imprezie aktywnie obecny. Pokazujemy uczestnikom imprezę w Krynicy, zachęcamy do przyjazdu w Beskid Sądecki, „zającujemy” biegaczom pomagając im w osiąganiu wymarzonych wyników (gorąco pozdrawiamy Agnieszkę Sieradzką, wzorową zawodniczkę grupy „55 minut” na 10 km) i współprowadzimy imprezę. Możemy zatem autorytatywnie powiedzieć, że 10 Bieg Wegański był najlepszy w historii imprezy, a w dniu jubileuszu życzymy organizatorom, by w roku przyszłym, rozpoczynając jej drugą dekadę, podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej. Bo jest przecież… „łatwiej niż myślisz”!
Piotr Falkowski


